Czas ruszyć dalej ....
Większą część rozbiórki mamy już za sobą ,,,, czas najwyższy żeby zacząć tworzyć,,,,
Mury jeszcze do góry nie pójdą ,,,, na razie zostaniemy jeszcze na etapie fundamentów,,,,
Kopanie, zbrojenie , i inne tego typu mamy w jednym paluszku już,,,, zaczynamy więc zabawę.
Sporo materiału wylądowało w przygotowaniu gruntu pod fundamenty i wstępną wylewkę pod „ drewnianą „ częścią oraz pod taras ,,,, wszelkie cegły , gruzy, i pustaki nie przeznaczone do konkretnego użytku zostały poświęcone na rzecz utwardzenia gruntu …. Ogólnie był jeden wielki bajzel i nikt nie wiedział o co chodzi ,,,, nawet Teść chyba pomylił w pewnym momencie rurkę PCV z telefonem ,,,, zresztą zobaczcie sami ….
Mistrz w kręceniu zbrojenia,,,, tych konstrukcji nawet bomba nie ruszy
A przy okazji ogrodzenie się udało postawić
tu już większość przygotowana pod wylanie ,,,,
Halooooo
Tu już zaszalowane wszystko elegancko i mój improwizacyjny grilllll
Ostatnie poprawki,,,,
Jak by nie patrzeć , sporo materiału tam wlezie , więc żeby plecków nie przeciążać , bo mieszajac w betoniarce to Moje Chłopaki by się zacharowały, taki kawał wylewać ręcznie , zamówiliśmy betoniare z odpowiednią ilością hurtem ,,, wszyscy jednak byli tak pochłonięci wylewaniem że nikt tego wiekopomnego dzieła nie uwiecznił na foto, a toż to takie ważne , wszak to sam fundament powstawał we własnej osobie,,,,, prawie jak skała, opoka nasza ,,,, ale efekt jest :)
Teraz zostało tylko polewanie żeby nie popękał pomimo że już sporo obróciło się w gruz to niestety , wyburzania i rozbierania jeszcze trochę zostało ale,,,, równo będą szły do góry też,,,, MURY w końcu ..... . Od następnego wpisu lecimy z pustakami ....