Znaleziska ,,,,, 2
Jestem ,,,, melduję się,,, W tym wpisie zrobię mały przerywnik , co do tworzenia reszty chałupy ,,, jak wiadomo stary dom kryje sporo różnych ciekawych rzeczy ,,,, nam też udało się kilka fajnych przedmiotów i nie tylko, odnaleźć , które zostały celowo, lub przez przypadek porzucone przez swoich wcześniejszych właścicieli ,,, ku naszej uciesze zresztą ,,,, podobny wpis jeden już był i kilka cacuszek pokazałam ,,, wiem że dla jednych to skarby a dla drugich śmieci,,,, zależy kto jaki potencjał widzi w starych szpejach …. Ale ja osobiście każdemu dam nowy żywot, czego pewnie w odleglejszym terminie nie omieszkam zademonstrować, na razie czekają na swoją chwilę.
może jako pierwsze pokaże swoje podkowy, które wykopałam ryjąc ogródek ,,, jedną też chyba Konrad (mąż) znalazł....
są zdjęcia 2óch tylko bo 3cia, pojechała do Kanady do rodziny jako talizman na szczęście .
Docelowo jedna ma wisieć nad drzwiami wejściowymi , żeby się dobrze w domu działo a nad drugą się jeszczę zastanowię ,,, może nad kominkiem ???
W domku też została stara waga,,,, niby kawał szpeja, nawet ważyć, pewnie już nie waży dokładnie,,,, ale mam na nią pomysł,,,, dlaczego jej nie wyczyścić, nie pomalować i nie postawić na talerzach doniczek z jakimiś bujnymi kwiatami,,,np na tarasie
Na strychu jak się okazało , wisiało też stare homonto , część materiałowa raczej już nie nadaje się za bardzo do naprawy ale drewniana jak najbardziej i z pewnością będzie gdzieś zdobić ściankę naszego domku,,,,
Natura też zostawiła po sobie ślady np w postaci gniazdek os , czy pszczół,,,, raczej na osie to wygląda.....
I na koniec nasz skarb,,,, dosłownie i w przenośni ,,, a mianowicie Teściu, przy rozbiórce reszty starego dachu,,,, znalazł na strychu schowane w portwelu , zakopane gdzieś pod resztą siana 2800zł każdy grosz się przyda można by powiedzieć , z tym że to pieniążki z 1948 roku ,,,,, więc mogą mieć wartość jedynie kolekcjonerską . Śmiejemy się że dziadek przed babką chował,,,, albo odwrotnie
to by tyle było z wpisu archeologicznego,,,,,